Oksytocyna to neurohormon - hormon wydzielany do krwi z tylnego płata przysadki mózgowej. Reguluje ona działanie układu podwzgórze-przysadka-nadnercza. Układ ten odpowiedzialny jest za hamowanie aktywności układu współczulnego oraz wyzwala aktywność GABA ergiczną, blokującą komórki okolicy przyśrodkowej jądra migdałowatego. Zmniejszenie aktywności owych struktur skutkuje działaniem przeciwlękowym oraz przeciwdepresyjnym.
Wiele lat badań wykazało, że oksytocyna odgrywa znaczną rolę w regulacji zachowań reprodukcyjnych, okołoporodowych i macierzyńskich (1). Wiadomo, że jej wydzielanie może zachodzić odruchowo na drodze podrażniania receptorów brodawek sutków lub receptorów szyjki macicy i pochwy (2).
Ostatnio wykazano również, że reguluje ona procesy emocjonalne i poznawcze.
Pośredniczy m.in. w:
Badacze sugerują, że efekty, które niesie ze sobą oksytocyna mogą być determinowane przez konkretną strukturę genów warunkujących syntezę oksytocyny i jej receptorów. Jedną z dróg obranych przez badaczy była analiza wpływu polimorfizmu genu OXTR (oxitocin receptor) rs53576 na ogólne funkcjonowanie społeczne. Wykazano, że obecność allelu G jest związana z większym poziomem empatii, optymizmu i zaufania w relacjach społecznych, a także zwiększoną potrzebą budowania relacji społecznych (3). Natomiast obecność jednego lub dwóch alleli A warunkuje wykorzystywanie strategii radzenia sobie skoncentrowanych na emocjach zamiast rozwiązywaniu zadania, co w połączeniu z negatywnymi doświadczeniami staje się źródłem objawów depresji (4).
Czy w związku z tym podlegamy zupełnemu determinizmowi? Absolutnie nie. Obecnie wiemy już, że owe determinanty genetyczne możemy rozpatrywać jako czynniki ryzyka, a w rozwoju zaburzeń kluczowa jest interakcja pomiędzy naszymi genami, a środowiskiem. Więzi, które nawiązujemy w późniejszym życiu są zakorzenione w więzi, którą utworzyliśmy rodzic opiekun. To, dlatego tak wiele badaczy zwraca na nią szczególną uwagę. Jednak należy zaznaczyć, że** plastyczność w systemie, który możemy zmienić w oparciu o doświadczenia istnieje przez całe życie**. W zależności od wieku możemy obserwować różnice w jej efektywności.
Według założeń́ teorii neurorozwojowej depresji dla ujawnienia się choroby kluczowe są doświadczenia z trzech okresów życia:
Dlatego tak wielu badaczy zwraca szczególną uwagę na emocjonalną** więź matka-dziecko**, której znaczenie szerzej rozwinięte jest w teorii Bowlby’ego. Owa więź pełni istotną rolę w kształtowaniu się trwałych szlaków biologicznych i reakcji neurohormonalnych, które w dorosłym życiu mogą stać się mechanizmem obronnym lub przeciwnie „paliwem” dla rozwoju zaburzeń depresyjnych i lękowych.
Lesse i wsp. (2017), analizując wpływ czynników stresogennych na wczesnych etapach życia w postaci separacji od matki i izolacji od grupy społecznej, zaobserwowali, że oddziaływania te zmieniają ekspresję OXTR (o której pisałam na początku artykułu). Zmiany w ekspresji wymienionych genów są z kolei powiązane z zachowaniami depresyjnymi w grupie badanych zwierząt.
Inne badania wykazały, że prawidłowo ukształtowana więź matka-dziecko efektywnie koordynuje obwody prawej i lewej półkuli mózgu. Prawa bezpośrednio połączona z układem oksytocyny odpowiada za autonomiczne formy więzi tj. harmonizację tętna i oddechu z drugą osobą. Lewa natomiast za przewidywanie i poczucie satysfakcji np. w wyniku interakcji społecznych. Ich wzajemna współpraca może być więc swoistą szczepionką minimalizująca genetyczne czynniki ryzyka rozwoju zaburzeń lękowych i depresyjnych.
Rutyny i tradycje mogą być swoistymi „kotwicami” dla naszej fizjologii. Pomagają zsynchronizować ciało i umysł, co w konsekwencji może zwiększyć chęci do nawiązywania relacji interpersonalnych. Kontaktów, które są czynnikiem warunkującym aktywację endogennej oksytocyny. Synteza ta nie wymaga jednak bezpośredniej interakcji, czasem wystarczy dzielenie wspólnych doświadczeń, szczególnie w mniejszych grupach. Niezwykle interesujące badania z użyciem PET (pozytonowej tomografii emisyjnej) wykazały również, że 5-10 minutowy okres bezruchu połączony z postawą wdzięczności powoduje uwalnianie niezwykle przyjemnego eliksiru oksytocyny, serotoniny oraz dopaminy.
Autor: Zofia Błaszczyk